To, że podczas izolacji zdarzają mi się mylić dni tygodnia, to fakt. Dzisiaj pomyślałam, że może warto byłoby zmienić kalendarz w telefonie na taki, który oprócz daty pokazuje też dzień. Bo to wcale nie takie oczywiste, kiedy rytm życia wyznaczają, np.czytane książki, a nie grafik pracy. Nie wiem, czy nowy kalendarz dużo pomoże, bo oprócz... Czytaj dalej →
Wieczorne dywagacje #4
Ostatnio codziennie oglądam zachody słońca, teraz mam na to czas. Zachwycam się spękaną okienną ramą, z której zaczyna łuszczyć się farba. Przypomina mi o wszystkich innych oknach, przez które patrzyłam na świat. Okna w rodzinnym domu, z widokiem na park i góry, okna w pierwszym wynajętym mieszkaniu, z widokiem na smutną ścianę. Te plastikowe, w... Czytaj dalej →
Prawdziwa tragedia sprzed lat w tle słowackiej powieśći grozy
Temat grozy zawsze poruszał we mnie jakieś niewidzialne struny. Odkąd pamiętam moje myśli ciągnęły w stronę tego, co ciemne, tajemnicze, nieodgadnione. Kiedy sto lat pisałam pracę licencjacką specjalnie wybrałam temat poruszający aspekt strachu w kulturze, żeby móc bez bezkarnie zaczytywać się starych horrorach Kinga. Przyznam jednak, że w ciągu kilku ostatnich lat zaniedbałam nieco moje... Czytaj dalej →
Tajemnicze historie z cmentarza na Powązkach
Nie musicie być wielbicielami sztuki sepulklarnej aby docenić wyjątkowość jednego z najpiękniejszych polskich cmentarzy, cmentarza Powązkowskiego. Jego wspaniałe pomniki, rzeźby i grobowce zostały stworzone przez najwybitniejszych artystów, prawdziwych mistrzów swojej epoki. Jednak to, co mnie najbardziej ujmuje w warszawskiej nekropolii to nie tylko ten szczególny, posępny i pełen melancholii krajobraz, a tragiczne, często okupacyjne, historie... Czytaj dalej →
Najdziwniejsza epidemia w historii
Pośród zgiełku wojen, krucjat, palenia na stosie i innych pamiętnych zajść w średniowieczu, zdarzyło się, że pewnego czerwcowego dnia roku 1518 mieszkanka Strasburga, Frau Troffea, zaczęła tańczyć pomimo braku muzyki, jak i własnej ku temu woli. Po kilku godzinach pląsów padła ze zmęczenia i zasnęła aż do dnia następnego, w którym obudziwszy się, znów kontynuowała... Czytaj dalej →
Szowinizm po ludzku
Kiedy w połowie XIX wieku Darwin uświadomił nam, że też jesteśmy zwierzętami, wielu ludzi poczuło się urażonych, że odbiera im się duszę, a tym samym to szczególne znaczenie, jakie ludzie winni mieć pośród innych gatunków. Znaczenie, które sami sobie nadali. Podczas koronacji na panów świata umknęło nam, że nasza wyjątkowość nie musi być koniecznie powodem... Czytaj dalej →
Dlaczego średniowieczne dzieci i koty były brzydkie?
Kto rządzi internetem? Pierwsz myśl, która nasuwa się chyba każdemu to dzieci i koty, i do pewnego stopnia tak właśnie jest. Spośród przeogromnej ilości wiedzy zgromadzonej w sieci i dotyczącej czego tylko możemy sobie zażyczyć, ludzie najbardziej lubią oglądać bąbelki i koty (to drugie nawet rozumiem), bo kojarzą się z tym, co niewinne, słodkie i... Czytaj dalej →
Pożerający całuny
Czytając Tajemniczą historię wampirów Lecouteuxa natknęłam się na wzmiankę o tzw. przeżuwaczu, i musze przyznać, że obraz truposza pożerającego własny całun poruszył moją wyobraźnię (Bo czy możecie sobie wyobrazić coś równie upiornego?) Odgłosy mlaskania, czy żucia, dobiegające z trumny pobudzały ludyczną wyobraźnię na tyle, że wytworzyła ona mit zmarłego sprowadzającego na żywych śmierć i trwogę... Czytaj dalej →
Melancholia
Rozstaje dróg i przydrożne kapliczki. Zmurszałe krzyże na rozdrożach, papierowe kwiaty, kolorowe paciorki. Skrzywione drewniane płoty. Drzewa chylące się wzdłuż drogi, tajemnice pochowane w dziuplach. Kurz na polnej drodze. Duszący zapach ziół w upalnym słońcu. Nocne ujadanie psów. Światła w oknach starych, niskich domów. Skurczone wierzby na wiejskim cmentarzu. Groźny zaryz kościelnej wieży podczas zpadania... Czytaj dalej →
Pejzaż z szubienicą
Jakiś czas temu wpadła w moje ręce Opowieść kata, niewątpliwie jedna z ciekawszych pozycji w swojej kategorii, która powstała w oparciu o autentyczne dzienniki Frantza Schmidta i ukazuje przełom szesnastego i siedemnastego wieku z perspektywy norymberskiego kata. Książkę bardzo polecam, jeżeli tak jak mnie, pociąga was mroczna atmosfera wieków średnich ( na temat książki.) Niesamowita... Czytaj dalej →