Szowinizm po ludzku

Kiedy w połowie XIX wieku Darwin uświadomił nam, że też jesteśmy zwierzętami, wielu ludzi poczuło się urażonych, że odbiera im się duszę, a tym samym to szczególne znaczenie, jakie ludzie winni mieć pośród innych gatunków. Znaczenie, które sami sobie nadali. Podczas koronacji na panów świata umknęło nam, że nasza wyjątkowość nie musi być koniecznie powodem do dumy, bo w dużej mierze bierze się z przemocy, na której się budowała nasza historia. W swojej pysze zapomnieliśmy, że wszyscy mamy takie samo prawo do tego świata.

Egocentryzm gatunku ludzkiego doprowadził do tragicznego losu zwierząt, do pozbawienia ich podmiotowośc i zredukowania ich egzystencji do poziomu towaru i surowca mającego jedynie służyć ludzkim potrzebom. Nie mam tu na myśli tylko potrzeb wynikających z chęci przetrwania, bo zwierzęta są również wykorzystywane do zapewnienia ludziom rozrywki. Zupełnie, jakby te miliony zwierzęcych istnień nic nie znaczyły.

 W języku angielskim funkcjonuje wyrażenie speciecism, które odpowiada “międzygatunkowemu rasizmowi”, i choć według niektórych tworzenie takich sztucznych form językowych jest bezsensowne, bo wynika z równie sztucznych, nie mających odbicia w rzeczywistości zagadnień, to warto spojrzeć na to z dystansem. Termin wprowadzony przez angielskiego filozofa Richarda Rydera w latach 70., spopularyzowany został przez Petera Singera. W języku polskim istnieje kilka tłumaczeń tego słowa, jednak mnie najbardziej odpowiada określenie szowinizm gatunkowy.

Kiedy zapytamy przeciętnego myślącego człowieka, czy jest rasistą, możemy spodziewać się odpowiedzi negującej, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie uważał, że można dokonywać jakiegokolwiek wartościowania w odniesieniu do koloru skóry, czy pochodzenia. To, że widzimy w tym moralny standard wydaje nam się naturalne ( a przynajmniej takie wydaje się większości z nas). Co jednak się stanie jeżeli kwestię tę rozciągniemy nieco poza ramy czysto ludzkie? Czy nasze poczucie wartości takich, jak np. równość kończy się tam, gdzie u innego osobnika zaczyna się ogon lub kopyta? Jeżeli usprawiedliwiamy nadawanie większego znaczenia jakiemuś gatunkowi tylko dlatego, że do niego należymy, nie różni się to od deprecjonowania innej rasy przez rasistę, czy od podejścia seksistów, którzy głoszą takie same postulaty przez wzgląd na swoją płeć.

Dlaczego człowiek uważa, że jest ważniejszy niż każdy inny gatunek żyjący na naszej placecie?

Traktowanie członków jednego gatunku jako moralnie ważniejszych to nic innego, jak forma grupowego egoizmu i protekcjonizmu, a przecież jest to zgodne z codzienną ludzką praktyką w naszej kulturze. To zjawisko jest tak powszechne, że wielu ludzi po prostu go nie zauważa. Co gorsze, stało się normą, do której odnosimy wszelkie próby jego uświadamiania lub przeciwdziałania mu. Bo to, że zawsze tak było, albo bo tak już jest, nie znaczy, że tak być powinno.

Eksploatowanie zwierząt przybrało tak tragiczne formy, że trudno nawet pisać o tym, jak o zwykłej dyskryminacji. Chciałoby się napisać jak bardzo jest to nieludzkie, niestety traktowanie innych gatunków w taki sposób jest właśnie bardzo ludzkie. Wydawać się może, że właśnie jakieś moralne braki stanowią o kondycji człowieka w jego odniesieniu do całego świata, nie tylko innych gatunków. Kwestia nierówności i niesprawiedliwości dotyka przecież nie tylko przedmiotowego traktowania zwierząt, ale też ludzi innej rasy i płci.

Czy mamy prawo nazywać się panami stworzenia?

Wielu z nas zgodzi się z tym, że potrafimy rozróżnić dobro od zła i to głównie odróżnia nas od zwierząt, jednak mimo to najczęściej działamy bezmyślnie na podstawie impulsów emocjonalnych, nie zastanawiając się nad etyką. Gdybyśmy zaprowadzili przeciętnego człowieka do rzeźni, ubojni, lub na przemysłową farmę, na pewno nie uznałby zastanej tam rzeczywistości za dobrą, czy właściwą. Wydaje nam się oczywiste, że cierpienie jakiejkolwiek żywej istoty nie może być słuszne. Dlaczego więc ten przeciętny człowiek wracając do domu i tak zjada schabowego ze świni utuczonej w masowej hodowli?

Jako gatunek i jako jednostki mamy bardzo silne tendencje hierarchiczne. Lubimy myśleć, że zawsze pod nami jest ktoś słabszy, głupszy, mniej warościowy. Być może w tym tkwią korzenie rasizmu seksizmu, homofobii. Być może u niektórych ludzi tu bierze początek stawianie siebie ponad zwierzętami i ich skłonność do ich wykorzystywania. To z kolei wiąże się z nieetycznym zarządzaniem całą naturą.

Przez wielu naukowców i współczesnych myślicieli zbyt wielka ingerencja w naturę postrzegana jest jako przejaw ignorancji, krótowzroczności, a nawet głupota. To prawda, że zdominowaliśmy ziemię, ale jakim kosztem udało nam się to osiągnąć? Jak przyjdzie nam zapłacić za egoistyczną skłonność do stawiania się ponad wszystkim? Nasze pokolenie już za to płaci, a cena będzie jeszcze rosła wraz z globalnym ociepleniem i postępującycm spustoszeniem zasobów naturalnych. Cena moralna jest jeszcze wyższa i nie wydaje mi się, żebyśmy byli w stanie kiedykolwiek spłacić ten dług. Cierpienie zwierząt, do którego przyłożyliśmy rękę jako gatunek, jest nie do odkupienia. Masowe tortury, izolacja, uśmiercanie, przetrzymywanie w opłakanych warunkach, wykorzystywanie, znęcanie się, uprzedmiotowienie.

Nie cofniemy czasu, nie naprawimy krzywd, które zostały wyrządzone. Co najwyżej, możemy się postarać nie psuć przyszłości. Mamy jeszcze wiele do zrobienia, ponieważ szowinizm gatunkowy dopiero zaczyna być rozpoznawany, nazywany i piętnowany. Wciąż pozostaje w głównym nurcie ludzkiego postępowanie uznawanego za normalne. Chcemy widzieć samych siebie jako gatunek najbardziej rozwinięty i uduchowiony, choć od tysięcy lat nie potrafimy z godnością traktować siebie i innych. Pamiętajmy, że świat można zmienić zaczynająć od siebie, a to, jak traktujemy innych, w szczególności słabszych, świadczy o tym kim jesteśmy.

5 myśli na temat “Szowinizm po ludzku

Dodaj własny

  1. Religia ma w tym ogromne znaczenie. Kultura, wychowanie. Moja dobra muzułmańska kolezanka mowi, ze Bog stworzyl zwierzeta DLA NAS. Natomiast juz moj mąż i jego rodzina – Sikhowie – nie jedza ani miesa, ani nawet jajek, bo wierza, ze kazde życie stworzone przez Boga jest rowne drugiemu.

    Polubione przez 1 osoba

  2. Tak i nie. Tylko jedna religia zapragnęła stworzyć monopol, a poszerzanie zakresów władzy zaślepiło głowy ów religii doprowadzając do zamieszania i fałszowania przekazu innych. Natomiast wszystko w świecie chce żyć, a wszystko jest energią, nawet ścieżki neuronowe stworzone w wyniku powtarzania pewnego wzorca – słów = Nieporozumienia, nie zrozumienie też chce żyć.

    A publikacja godna wyróżnienia, i znowu mnie zainspirowałaś 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: