Zapach jest dla mnie ważną częścią codzienności. Przywołuje wspomnienia, wywołuje emocje, wprawia w określony nastrój. Istnieją zapachy niezwykle piękne jak i niezwykle dziwne, które sprawiają, że w mojej głowie pojawiają się obrazy niczym opiumowe wizje wywołane danym aromatem. Ale nie o samych perfumach, czy o sztuce komponowania zapachów chcę jednak dziś pisać, a o sposobie przedstawiania ich w reklamach. Pewne reklamy perfum to bowiem małe arcydzieła, które zachwycają artyzmem i pomysłowością, a niektóre są po prostu wirtuozerią fotografii. Zapraszam do obejrzenia tych, które według mnie są najbardziej inspirujące.
Zachłyśnięcie sztuką
Reklama Nuits Idienne to przepiękne nawiązanie do dzieł Gustava Klimta.

Zapach sygnowany przez Galliano to swoisty hołd oddany bardzo ciekawej postaci, jaką była Luisa Casati. Sama reklama ispirowana jest jej obrazem namalowanym przez Boldiniego. Żyjąca na przełomie XIX i XX wieku heroina była postacią niezwykle ekscentryczną. Diaboliczna femme fatale, która do dziś jest muzą dla artystów, słynęła z dziwaczności, które przynosiły jej rozgłos. Kolekcjonowała woskowe figury byłych kochanków, nosiła krótkie włosy (wyprzedzając modę i jednocześnie szokując skostniałe w swych normach społeczeństwo) i fascynowała się okultyzmem.

Reklama zapachu Rocabar to oczywiste nawiązanie do sztuki, szczególnie do dziewiętnastowiecznego stylu przedstawiania portretów z rozmytym światłem i toną tajemniczości robiąca za tło.
Vanity – Oryginalny rysunek Charlesa Allana Gilberta stał się inspiracją dla reklamy Poison (niektórzy twierdzą, że plagiatem, lecz trudno byłoby zapytać samego artystę o zgodę, skoro nie żyje od wielu lat, a prawa do jego dzieł są nieuregulowane. Poza tym według prawa jeśli od śmierci artysty minęło 70 lat można wykorzystać jego dzieło do celów m.in.komercyjnych).
w samym sercu baśni
Fascynująca nierealność i baśniowość, w którą możemy wstąpić dzięki flakonikowi perfum? Jak najbardziej!
Wiem, że reklamom perfum Lolity Lempickiej można zarzcić kiczowatość, ale według mnie jest to kiczowatość zamierzona i w pewnym sensie ujarzmiona.
Shalimar z kolei to wstąpienie w którąś z tysiąca i jednej nocy
jeszcze mrocznej …
Baśń może być również mroczna i tajemnicza. Zatrute myśli i trucizna we flakonie, a wszystko to spowite w zmysłowość.
Czerń, chłód i postać prastarej bogini. Skok w orientalną przeszłość. Mroczną przeszłość, o której nic nie wiemy.
Reklamy MQueen’a, nie tylko te perfum, przesycone są tajemniczością i jakimś metafizycznym niepokojem.
Demoniczna zmysłowość
Nic więcej do dodania. Te obrazy krzyczą.
piękno uchwycone
Przepiekne fotografie, mistrzowskie ujęcia pełne niezwykłej atmosfery.
Piękno i koncept
Skomentuj